czwartek, 14 czerwca 2012

Bell Air Flow vol.1 blyszczyk


                                          Witajcie Kochane Dziewuszki ! ;)

   


     Kilka tygodni temu dotarla do mnie paczuszka z Bell, a w niej soczyste nowosci z seri AIR FLOW. 

Produkty ktore otrzymalam to:

-roz w musie o nr 01

-blyszczyk o nr 02

-lakier do pazurkow o nr 03.



Kolorki kazdego z tych produktow przyciagaja soczystoscia i intensywnoscia. 


  Dzisiaj przedstawie Wam opinie o jednym z tych kosmetykow, a mianowicie o blyszczyku, produkcie, ktory kazda z nas powinna posiadac w swojej kosmetyczce.

    Blyszczyk, ktory dostalam jest w odcieniu pomidorowej czerwieni. Produkt dostepny jest jeszcze w dwoch odcieniach : pomaranczy i neonowym rozu.
    Pojemnosc opakowania to moim zdaniem ok 5-10 ml. (Niestety na opakowaniu nie ma takiej informacji.)
    Cena blyszczyka wacha sie miedzy 10zl,a 16zl, zalezy w jakim sklepie lub drogeri. W wiekszosci produkt jest dostepny w drogerii Natura.




  Pigment naszego "lip gloss" jest niesamowity jak na tego typu szminke. Smialo mozna stopniowac sobie intensywnosc koloru na ustach. Im wiecej produktu, tym mocniejsze zabarwienie. Bylam naprawde szczerze zdziwiona, ze blyszczyk moze miec az tak duze krycie.      
   Jego konsystencja jest lekka i kremowa bez zadnych drobinek, ale nie jest to lepki produkt. Pozostawia na naszych ustach naprawde trwaly kolor ( ja moglam cieszyc sie jego barwa przez dobre 3 godziny :) ) i przepiekny polysk juz od pierwszego musniecia, przez co nasze usta staja sie jeszcze bardziej uwydatnione. Idealny efekt tafli wody na ustach.





     Najbardziej urzekl mnie jego zapach. Swiezosc owocow tropikalnych, a w szczegolnosci owocu mango. I moge Wam powiedziec, ze jego smak jest rownie slodziasty ;)


     Bardzo spodobalo mi sie opakowanie blyszczyka oraz wyprofilowany aplikator, ktory dopasowuje sie do naszych ust, co zdecydowanie ulatwia nam aplikacje. 



    
     Nie kazdemu jednak taki aplikator moze odpowiadac, bo jak wiadomo sa blyszczyki w pedzelku, zwyczajne proste, w ksztalcie serduszek itp. itd. Mi jednak bardzo przypadl do gustu taki aplikator, bo dzieki niemu szybciej moge pomalowac swoje usta, a juz tym bardziej jesli chodzi o aplikacje tak intensywnego koloru, gdzie bardzo brana jest pod uwage starannosc makijazu ust.

    Dzieki niemu kosmetyk rozprowadza sie dosc rownomiernie i jest niesamowicie wydajny.

    Kolejna pozytywna rzecza, ktora mozna powiedziec o tym blyszczyku, to to, ze cudownie nawliza skore naszych ust i ja odzywia. Smialo mozna powiedziec, ze jest to produkt, ktory dodatkowo pielegnuje. Dzieki temu nasze usta sa bardziej jedrne i przyciagaja miliony spojrzej przystojnych mezczyzn ;D



                                          

    Tak wiec, Kochane Kobitki, blyszczyki Bell Air Flow w dlon i idziemy na podboj swiata i podryw maczo ;)
                                                                     ;* ;* ;* Laura


     

1 komentarz: